Katy's POV:
Stałam i obserwowałam ludzi tańczących do rytmu muzyki, w sumie to cały czas myślałam o występie ekipy Justina, jeśli w ogóle dobrze zapamiętałam jego imię. Nie wiem czy wiecie, ale tutaj liczy się ta pieprzona wygrana. Ogólnie kocham taniec i jest to duża część mojego życia, ale w podziemiu, czyli w miejscu, w którym każdy zespół chcę wygrać jest to mało ważne. Tutaj musisz być najlepszy. Nie ma nic pomiędzy. Ludzie, którzy zajmowali się wybieraniem zespołów z najlepszą choreografią i energią zniknęli gdzieś za drzwiami. Pewnie będą omawiać wygraną jakąś godzinę, a ja tu nie wytrzymam. Prawie wszyscy w sali ustawili się przy ścianach, żeby każdy tancerz mógł wejść na środek parkietu i pokazać, co mu najlepiej idzie. Muzyka dosłownie roznosiła to miejsce, ale to tak cholernie mi się podobało. Gęsia skórka pojawiła się na moim ciele jak zobaczyłam ruchy jednej dziewczyny, która tańczyła teraz sama w kółku zrobionym przez wszystkich tutaj. Cholera, była naprawdę dobra. Klaskałam razem z innymi i każdy przyglądał się brunetce bujając się przy tym. Mimo tego, że zespoły nie przepadają za sobą to wiem, że jesteśmy tu wszyscy tacy sami. Kiedy tancerz usłyszy muzykę to po prostu to czuję, nie da się tego opisać w żaden sposób. To jest coś, co jest naprawdę niewytłumaczalne, musisz czuć to całym sobą, żeby pokazać co potrafisz.
Dziewczyna miała w sobie coś czego jeszcze wcześniej nie widziałam. Widać było, że wie, co robi i że to kocha. Posłała niektórym łobuzerski uśmiech, bo wiedziała, że teraz wszyscy w tym pomieszczeniu się na nią patrzą. Była w centrum uwagi i najwidoczniej to lubiła. Jednak ja to kochałam, więc seksownym krokiem ruszyłam na środek parkietu. Wszyscy teraz patrzyli na mnie, a ona najwidoczniej nie chciała odpuścić. Tańczyłam ruszając się przy tym pewnie i zmysłowo, bo taki był akurat klimat piosenki. Widziałam jak wszyscy faceci przegryźli wargi kiedy po prostu się tak ruszałam. Nie zrozumcie mnie źle, nie byłam jakąś dziwką, to po prostu taki styl tańca, tutaj każdy o tym wie, ale to nie znaczy, że chłopaków to przestaje podniecać. Taniec czy nie, oni i tak patrzą na Ciebie w sposób, który zdradza, że chcą wziąć Cię ostro na parkiecie. To całkiem zabawne w jaki sposób kobieta może podniecić faceta dzięki mowie ciała. Podobało mi się to. Dziewczyna obserwowała mnie uważnie i z każdym moim ruchem widziałam w jej oczach zwątpienie. Przykro mi mała, ale ze mną się nie wygrywa. Wszyscy naprawdę z zachwytem patrzyli na naszą dwójkę i na nasze taneczne starcie. Jednak ja byłam zwycięzcą. Brunetka udając rozbawioną po prostu cofnęła się pod ścianę, wszyscy jednak wiedzieliśmy, że się poddała, bo oczywiste dla niej było, że tego nie może wygrać. Moi przyjaciele śmiali się machając ręką, żebym już wróciła pod ścianę do nich i zwolniła parkiet innym. Z seksownym uśmiechem ruszyłam w ich stronę, tancerze klaskali i gwizdali, bo najwidoczniej podobał im się mój taniec.
-To było cholernie dobre.- mruknął do mojego ucha mój przyjaciel Jake.
-Dziękuję.- zaśmiałam się patrząc na resztę moich przyjaciół, którzy byli po prostu ze mnie dumni, bo pokazałam tej dziewczynie kto tu jest najlepszy.
-Spójrz tylko.- szturchnęła mnie Nicole i od razu spojrzałam tam gdzie ona.
Dziewczyna, z która przed chwilą tańczyłam na środku teraz stała a dokładniej wisiała na szyi chłopaka, którego twarz kojarzyłam.
-Kto to?- spytałam Luke'a zaciekawiona tą sytuacją, bo rzadko zdarzają się pary w zespołach, a co dopiero między zespołami.
-To Justin. Przewodniczący grupy, która tańczyła od razu po nas. Jego ekipa reprezentuję się na wielu turniejach tanecznych i ogólnie nie należy on do najgrzeczniejszych.- powiedział Luke opierając się obojętnie o ścianę.
-Stary, ty też nie należysz do najgrzeczniejszych.- uderzył Luke'a w ramię Mike, a ja się zaśmiałam na ten przyjacielski "gest".
-Dobra, ale co z nimi?- spytałam obserwując jak dziewczyna dosłownie wisi na jego szyi, a on tak po prostu dotyka jej tyłek.
-Katy, jesteśmy z nimi w jednej kategorii, rywalizujemy z nimi i walczymy o ten sam puchar, a oni grają nieczysto.- westchnął głośno Mike.
Dziewczyny spojrzały na mnie sprawdzając czy wszystko załapałam.
-Cholera, jak bardzo nieczysto?- przegryzłam wargę i spojrzałam na Justina przez, co nasze spojrzenia się spotkały, a ja poczułam jak coś w moim brzuchu się przewraca.
-Nie wiem jak bardzo, ale wiem, że ten cały Justin i jego grupa nie potrafią przegrywać.- odpowiedział mi Mike, a ja starałam się nie patrzeć w stronę Justina.
-Tym bardziej po tym jak wygrałam bitwę taneczną z jego dziewczyną? -spytałam i zerknęłam na chwilę w stronę pary.
-Dokładnie.- kiwnął głową Jake, a ja tylko westchnęłam łapiąc o co chodzi.
Oparłam się o ścianę i spojrzałam na zdenerwowanego Luke'a. Chłopak spiął się kiedy zobaczył, że mu się przyglądam. Nie zrozumcie mnie źle, Luke jest seksownym, kochanym i opiekuńczym chłopakiem, ale ja nic do niego nie czuję. On jednak nie może powiedzieć tego samego o mnie. Mike i Jake już kilka razy próbowali mi to wyjaśnić i namówić mnie, żebym dała mu szansę, ale ja traktuję go jak przyjaciela. Zawsze mogliśmy na sobie polegać, a ja za dużo razy przejechałam się na ludziach i nie chcę stracić go przez jakiś głupi związek. Kocham go jak swojego starszego brata, on kiedyś się z tym pogodzi. Musi się pogodzić.
-Myślisz, że potoczy się to gorzej niż akcje z tymi zespołami, które stały się legendą w podziemiach Nowego York'u?- zaskoczyłam Luke'a pytaniem i oblizałam wargi, co było już moim nawykiem.
-A dokładniej to, o co Ci chodzi?- spytał trochę zdziwiony.
-Chodzi mi o Justina i jego grupę, widać, że są wplątani w różne gówna i że obojętne im jest, co się stanie, więc są odważni. Boję się ich trochę. Nie chcę, żeby skończyło się to jak kiedyś z inną grupą. Ty i chłopaki nie możecie nas bronić cały czas, bo wiadomo, że większość zespołów tutaj jest gotowa zabić za najlepszy tytuł w podziemiu.- powiedziałam na jednym tchu, a chłopakowi aż otworzyły się szerzej oczy.
-Myślę, że ten chłopak jak i jego ekipa to rzeczywiście jeden wielki bałagan.- powiedział zerkając w stronę Justina. -Narkotyki, dziwki i władza to zdecydowanie to, co on i jego zespół kocha. Mają to wypisane na twarzy.- dodał Luke i zaśmiał się bez humoru.
-Chcę tylko wiedzieć do czego on może być zdolny, żeby nas wykluczyć z tych zawodów.- powiedziałam niespokojnie i odgarnęłam włosy na prawą stronę.
-Nie mam pojęcia, dobrze wiesz, że to, co robimy nie jest bezpieczne. Pokazywanie się w podziemiu naraża nas na głupie gry ze strony różnych idiotów, którzy chcą być najlepsi. Ty, ja, Mike, Jake, Nicole i Lily jesteśmy przyjaciółmi i tworzymy jedną z najlepszych grup tanecznych, to prawda, ale to nie zmienia tego, że jesteśmy wplątani w ten syf. Podziemie to nie jest miejsce na zabawy, każde przejście do kolejnych zawodów może skończyć się tym, że ktoś na ulicy w nocy rozjebie Ci głowę.- powiedział patrząc w ziemie.
-Nie musisz mi tego powtarzać, wiem w jakie gówno się wplątaliśmy i wiem jak jest o nas tutaj głośno. Właśnie przez to, że jesteśmy dobrzy możemy mieć przejebane.- warknęłam wkurwiona i poczułam chęć zapalenia papierosa.
-Dokładnie. Teraz kiedy organizatorzy wrócą z wynikami i może przejdziemy dalej to nie wiem jak to wszystko się potoczy.- westchnął. -Ten Justin ciągle zerka w naszą stronę, ale nie obracaj się teraz. Obserwuje Cię.- powiedział wkurwiony, a ja trochę podskoczyłam na te słowa.
Przeczesałam nerwowo włosy i pociągnęłam delikatnie za końcówki, żeby się uspokoić.
-Idę do dziewczyn.- powiedziałam starając się nie patrzeć w kierunku tego Justina.
-Jasne, są tam.- mruknął wskazując na schody przy scenie gdzie Lily i Nicole piły jakieś drinki.
Uśmiechnęłam się blado do Luke'a i ruszyłam w stronę swoich przyjaciółek. Ludzi było cholernie dużo, a ja czułam, że naprawdę chcę mieć wyjebane w ten cały stres. Niestety się kurwa nie da.
Szłam wymijając przy tym tańczących ludzi. Serce biło mi szybko, czułam, że się denerwuję, ale sama nie wiedziałam dlaczego. Obróciłam głowę w prawo przez co moje falowane włosy opadły na moje rozgrzane plecy. W momencie kiedy go zobaczyłam wszystko zwolniło, stałam w miejscu, a on szedł w moją stronę. Jego idealne usta wypuściły gęsty dym. Cholera wyglądał seksownie. Ogarnęłam się trochę jednak cały czas utrzymywaliśmy kontakt wzrokowy. To było coś czego nie chciałam, ale jednak nie potrafiłam tego przerwać. Skupiłam się tylko na nim i na tym, co zrobi i co się stanie. Kiedy był coraz bliżej mogłam poczuć jego zapach. Te idealne perfumy. Jak mnie mijał mogłam nawet poczuć jego gorący oddech na swojej skórze. Przeszedł obok mnie bez słowa, ale wiedziałam, że wie kim jestem i że to się tak normalnie nie skończy. Kiedy się obróciłam, Justin już zniknął za drzwiami, które prowadziły do wyjścia na zewnątrz. To było cholernie dziwne.
W ogóle, co to miało znaczyć? To było jakieś ostrzeżenie?
~*~
Cześć Kochani!
Dziękuje za ponad 1000 wyświetleń na blogu, to dla mnie naprawdę wiele znaczy. Chcę wam podziękować za każdy komentarz pod prologiem i mam nadzieję, że będzie was coraz więcej!
Pierwszy rozdział jak widać jest krótki, ale nie ma się co dziwić, początek nie może wam za dużo zdradzać! Proszę, pamiętajcie, że każdy komentarz to uśmiech na mojej twarzy. To wy mnie motywujecie i to dla was się staram. Naprawdę mam nadzieję, że was nie zawiodłam tym pierwszym rozdziałem, ale zrozumcie mnie, ja też muszę się jakoś rozkręcić! Wiem, że będzie coraz lepiej jak wy będziecie komentować i motywować mnie! Więc na co czekasz? NAPISZ CO MYŚLISZ O ROZDZIALE, CO CI SIĘ PODOBAŁO LUB CO CI NIE PRZYPADŁO DO GUSTU.
CZYTASZ= KOMENTUJESZ
Zapraszam na zwiastun:
Kocham was xx
~*~
Kim jest tak naprawdę Justin? Co chcę osiągnąć i do czego może się posunąć?
Katy da sobie radę?
Ajssjenesjebwkabshdbcn bardzo fajnie piszesz opowiadania i opisujesz co sie dzieje, rozdzial swietny <3 Oby tak dalej��
OdpowiedzUsuńrozdział jest zajebisty. podoba mi sie sposob w jaki to opisujesz. Justin tutaj to jezu usjxbzbauz czekam na kolejne rozdzialy!! @richhgirlx aka malinka
OdpowiedzUsuńaw jejku kocham Cię, dziewczyno x
Usuńto jest genialne dziewczyno! czekam z niecierpliwością na kolejne rozdziały jejku no x
OdpowiedzUsuń@bizzleshe
Rozdział zajebisty. Te przemyślenia i wgl kocham taniec więc to opowiadanie od razu przypadło mi do gustu. Nie mam się nawet czego przyczepić haha Ogl to czekam na następne rozdziały i kiedy Justin porozmawia z Kate. Będą razem tańczyć? Ale by było. Pozdrawiam i powodzenia w pisaniu @Sweet_lieber
OdpowiedzUsuńomfg, rozdział jest zajebisty sdkfjsud <3
OdpowiedzUsuńjeju, dawaj nowy rozdział proszę! djsbgkjdshg, blog się na prawdę cudownie zapowiada <3 @jeienahomie
OdpowiedzUsuńTo jest fjdhdgetuwidjfbbdgdgdggdgdtegjrjfndvzder
OdpowiedzUsuń@jileyful
Wow to ff jest serio świetne <3
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział! Podobał mi się i czekam na więcej
OdpowiedzUsuńCiekawy fajny rozdział czekam na następny @vampsmyloves_
OdpowiedzUsuńAAAAAAAAAAa super :3
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i czekam na następny
OdpowiedzUsuńjejciu słoneczko! to jest genialne!!!
OdpowiedzUsuńnie spodziewałam się po Tobie tak wielkiego talentu!
dodaję Twój blog do swoich "fav" i codziennie z niecierpliwością będę wypatrywać nowych rodziałów!
ily ❤
@mycuteirwin
świetny xx
OdpowiedzUsuńNo mała, właśnie znalazłam chwilę i przeczytałam Twoje wypociny. Mega mi się podoba i jeju już się niecierpliwie, chce następny!
OdpowiedzUsuń*zapraszam do mnie, bo pojawił się 2 rozdział
your-last-word.blogspot.com
jeju aż mam dreszcze! mega rozdział xx
OdpowiedzUsuńzapowiada się naprawdę świetne ff. Oby tak dalej! ;)
Wow :-) cudowy rodział bardzo mi się podoba :-) c już nie mogę się doczekać następnego :-*
OdpowiedzUsuńBoże to jest świetne. Dzięki za to że piszesz <3
OdpowiedzUsuńŚwietne xx
OdpowiedzUsuńzazwyczaj wszystkie polskie amatorskie fanfictions sa slabe, ale to naprawde jest dobre :)
OdpowiedzUsuńJejku, świetny. I to całe napiecie, naprawde mozna sie wczuć. Cholibka ide czytac kolejny, bo to ff jest swietne. Prosze dodaj mnie dodaj mnie do informowanych. @loovesellena_
OdpowiedzUsuńjejku, czuję, że to ff się wybije. świetnie je piszesz, rozwijasz, akcja jest ciekawa, bardzo dobrze opisujesz wszystko... nic dodać, nic ująć / opsmybradley
OdpowiedzUsuńgenialne, mam nadzieję że dalej też będzie tak tajemniczo
OdpowiedzUsuńkocham cię za to ff
i jednak się nie myliłam :) !
OdpowiedzUsuńjest jeszcze lepiej niż sądziłam. poważnie masz talent i wszyscy powinni zacząć czytac to FF bo jest niesamowite. naprawdę twój styl pisania.. Uwierz ..nie powstydziłby się go nie jeden pisarz a to jak rozwijasz akcje..
coś czuje, że naprawdę pokocham to ff ❤
/biebnez
jest świetnie, czytam dalej ♥
OdpowiedzUsuńŚwietnie się zapowiada <3
OdpowiedzUsuńto jest takie ciekawe już sdghdfshfhds
OdpowiedzUsuń